Nowa solowa wystawa Bolesława Chromrego jest malarskim zbiorem portretów toksycznych osób z jego życia, gdzie pamięcią sięga od teraźniejszości aż po czasy wczesnego dzieciństwa i lata szkolne. Wśród przedstawionych bohaterów znajdą się dawni znajomi, rodzina, nauczycielki a nawet spersonifikowane postacie czworonożne. Sylwetki te zostały przez Chromrego opisane za pośrednictwem wyciągniętej z ich istoty esencji oraz przypisanych im metaforycznych i symbolicznych atrybutów sprawiających, że zaprezentowani bohaterowie zdają się być znajomi, bliscy. Bawiąc się bowiem skojarzeniami, artysta wychodzi od bardzo osobistych traum i doświadczeń, ale mówi przy tym o pewnych uniwersalnych zjawiskach, które każdemu są bliskie. Odtwarzając wspomnienia i rozliczając się z zatrutą przeszłością, Chromry dokonuje oczyszczającej rekonstrukcji szkoły marzeń, w której role się odwracają i wszystkie nieprzyjazne nauczycielki trafiają do oślej ławki.
W tym projekcie Chromry zwraca uwagę na lęki i wszystko to, co niemiłe i niekomfortowe – zwłaszcza w relacjach z innymi. Tworzy rodzaj uniwersalnej toksyny, której słowa lub czyny odciskają emocjonalne piętno na kimś, kto jej doświadcza. Robi to przy pomocy sylwetek bliżej nieokreślonych demonicznych kreatur, przekształcających się w bardziej abstrakcyjne byty czy też cytatów z wypowiedzi konkretnych postaci. Z tego względu wyrazy, którymi opatruje swoje prace są tak samo ważnym elementem jak ich warstwa wizualna. Osoby przywołane przez Chromrego – mimo że anonimowe dla odbiorcy – stają się symboliczną kolektywną raną, którą przykrywamy zapomnieniem, ignorancją czy, wręcz przeciwnie, rozdrapujemy, nie dając jej się zagoić.
więcej:
krupagallery.pl/toksyczni-ludzie